W ramach Projektu Paka podopieczni Okręgowego Ośrodka Wychowawczego w Pszczynie - Łące podjęli wyjątkową przygodę pod okiem Patryka Galewskiego. Ten projekt to nie tylko warsztaty gotowania, ale także opowieści o niezwykłych relacjach, wierze w drugiego człowieka, dawaniu szansy i wyciąganiu pomocnej dłoni. Patryk stał się inspiracją dla wychowanków OOW, dzieląc się historią swoją oraz księdza Jana Kaczkowskiego. Starał się ukazać, że sięgając dna, można wydostać się na powierzchnię i znaleźć szansę na normalne życie.

Młodzież w ramach projektu PaKa została zaproszona do Rewy, gdzie uczestniczyli w niezwykłym Charytatywnym Garowaniu dla Fundacji Księdza Jana Kaczkowskiego. Podopieczni OOW mieli okazję wziąć udział w tym wydarzeniu jako uczestnicy, gotując wspólnie z najwybitniejszymi szefami kuchni.

To nie było tylko gotowanie potraw, ale tworzenie smakowego arcydzieła, gdzie każdy składnik miał swoje znaczenie, tak jak każda historia, każde doświadczenie uczestników Projektu PaKa. Charytatywne Garowanie miało na celu nie tylko delektowanie się wyśmienitymi potrawami, lecz również podkreślenie wartości współpracy otwartości na drugiego człowieka i dawania szansy na nowe życie.

- To było wydarzenie, które dotykało serce, pozostawiając w nim ślad dobroci i jedności. Ta okazja dla naszej młodzieży była nie tylko lekcją kulinarną, ale przede wszystkim życiową. Wspólne gotowanie z utalentowanymi szefami kuchni na charytatywnej kolacji rozwijało ich umiejętności, ale także wnosiło do ich serc bezcenne wartości, takie jak empatia, solidarność i otwarcie na drugiego człowieka Zrozumieli, że wspólne działanie może mieć potężny wpływ na świat oraz, że nawet najmniejszy wkład może zmienić życie i przyczynić się do lepszego świata - mówią przedstawiciele placówki.

"Czas to jest coś najcenniejszego, co możemy dać drugiemu człowiekowi" - te słowa Księdza Jana Kaczkowskiego stawały się żywą inspiracją przy każdym stole tej charytatywnej kolacji. Wspólne gotowanie zaspokajało zmysły, ale także potwierdzało, że NIKT NIE RODZI SIĘ ZŁY. To podróż do serca, gdzie smak jedzenia mieszał się z dawką nadziei, wsparcia społeczności i uświadomienia, że każdy ma potencjał dobra.

- Z serca dziękujemy Patrykowi, jego rodzinie oraz wszystkim, którzy przyczynili się do tego wyjątkowego wydarzenia. Przede wszystkim pragniemy wyrazić ogromną wdzięczność utalentowanym szefom kuchni, którzy z pasją i zaangażowaniem przygotowali wykwintną kolację. Wśród nich byli:

• Patryk Galewski
• Jakub Steuermark
• Sebastian Cichy
• Diana Volokhova Sargsyan
• Dominik Karpik
• Michał Soliwoda
• Krystian Sosnowski - gospodarz.

Paweł Gruba poprowadził ten wyjątkowy wieczór - wyliczają wychowawcy ośrodka.

Dziękują również Skipper Hotelowi za gościnność i dostarczenie wspaniałej przestrzeni na to wyjątkowe wydarzenie, a także Żanecie Galewskiej za uwiecznienie magicznego wieczoru w cudownej fotorelacji oraz wszystkim obecnym gościom za Wasze wielkie serca, które sprawiły, że ten wieczór stał się niezapomnianym wydarzeniem pełnym smaku, radości i dobroci.

- Dziękujemy za każdy uśmiech, za każdą chwilę i za to, że wspólnie z nami zgotowaliście LEPSZĄ PRZYSZŁOŚĆ - dodają.