Silny wiatr o średniej prędkości od 30 do 45 km/h, w porywach do 100 km/h, miejscami w porywach do 115 km/h występował od środowego popołudnia do godz. 23.00 w czwartek. Najsilniejsze porywy miały miejsce w dzień. Towarzyszyły im burze i ulewne opady deszczu.

Od czwartku strażacy na terenie całego powiatu pszczyńskiego interweniowali łącznie 7 razy. 2 interwencje były związane z uszkodzonymi dachami - w Pszczynie i Kobiórze. Tam częściowemu ziszczeniu uległy opierzenia dachów domów jednorodzinnych. Kilka zgłoszeń dotyczyło powalonych drzew lub niebezpiecznie zwisających konarów nad jezdnią. W Suszcu uszkodzony został przewód telekomunikacyjny.

Duży konar wiekowego drzewa spadł ponadto na przednią część kwatery grzebalnej na cmentarzu żydowskim w Pszczynie. Na szczęście nie spowodowało to zniszczeń nagrobków. W tym przypadku nie było konieczności interwencji strażaków.

Niektórzy mieszkańcy czasowo zostali pozbawieni energii elektrycznej. Jak w czwartek podawało Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach, w gminie Pszczyna 5 stacji było pozbawionych dostarczania energii elektrycznej, w związku z czym szacunkowo 335 klientów do godzin popołudniowych mogło być pozbawionych prądu.



Mniej spokojnie było jednak w pobliskich miejscowościach. W Bieruniu i Ligocie koło Czechowic-Dziedzic wiatr zerwał dachy domów. W Czechowicach-Dziedzicach drzewo spadło na dach budynku.

Jak podaje Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego, łącznie od godz. 23:00 dnia 16 lutego do godz. 05:00 dnia 18 lutego Państwowa Straż Pożarna na terenie całego województwa śląskiego interweniowała 1313 razy (Częstochowa - 119 interwencji, Katowice - 80, Lubliniec - 78, Zawiercie - 74), w tym odnotowano 1041 zdarzeń związanych z silnymi wiatrami, 48 zdarzeń związanych z przyborami wód, 123 uszkodzonych dachów (niewielkie uszkodzenia) oraz 6 zerwanych dachów. Łącznie 4 osoby zostały poszkodowane.